Jak zachęcić uczniów do myślenia?

Jak zachęcić uczniów do myślenia?

Jak sprawić, aby szkoła zachęciła uczniów do nauki opartej na myśleniu? A jeśli pytanie doprecyzujemy i przyjmie taką wersję: „Jak sprawić, aby edukacja zdalna i stacjonarna zachęciła i motywowała uczniów do nauki matematyki opartej na myśleniu?” – to czy uda się znaleźć odpowiedź w myśleniu krytycznym?
W celu szukania odpowiedzi przypomnę postawy myślenia krytycznego.

  • sprawdzasz fakty
  • umiesz tworzyć logiczne powiązania
  • potrafisz analizować, tworzyć hipotezy, oceniać
  • rozwiązywanie problemów
  • myślenie o myśleniu
  • myślisz o konsekwencjach
  • kwestionujesz oczywistości, własne założenia
  • potrafisz przetwarzać informacje
  • odróżniasz fakty od opinii
  • rozpoznajesz swoje i innych emocje (potrzeby)

Które z nich możemy kształtować na lekcjach matematyki? Jak widać, mamy z czego wybierać.
Do wybranej postawy lub postaw, które będziemy chcieli, aby uczniowie rozwijali, dobieramy rutyny i/lub narzędzia myślenia krytycznego, następnie zagadnienia z podstawy programowej (albo wykraczające poza podstawę programową), gdyż podstawa programowa to minimum, które mamy do realizacji. Nie możemy zapomnieć o sformułowaniu celów lekcji. Myślenie krytyczne jest do zastosowania na zajęciach dodatkowych rozwijających oraz wyrównawczych. Świetnie sprawdza się także w pracy z uczniem realizującym indywidualny tok nauki.

Do lekcji.  podczas której chcę aby uczniowie rozwijali postawę myślenia krytycznego „umiesz tworzyć logiczne powiązania” wybieram często rutynę aktywnego rozumowania i wyjaśniania „Pomyśl – Znajdź parę – Podziel się.”
Dla wielu kojarzy się z pracą w parach. Jednak to tylko część prawdy. Kluczowym jest pierwsze słowo „Pomyśl”.  Zawsze należy wyznaczyć czas na samodzielne przemyślenie, a po jego upływie przejść do „Znajdź parę” i na końcu „Podziel się” i tu również wyznaczamy czas i podkreślmy, że uczniowie słuchają się wzajemnie, wymieniają pomysły. Nie wskażę tu konkretnego zadania, bo jest to rutyna sprawdzająca się podczas rozwiązywania wielu problemów, ćwiczeń, zadań, analizowania treści, formułowania własności itp. Ważne jest, aby zwrócić uwagę na kolejność:
Pomyśl – Znajdź parę – Podziel się.
Najpierw stawiamy pytanie lub polecenie. Następnie wyznaczmy optymalny czas na samodzielne przemyślenie i każdy uczeń realizuje pierwszą część, czyli „Pomyśl”. Po upływie czasu uczniowie dobierają się w pary (można również dokonać losowanie par) i następuje ostatnia część, czyli „Podziel się”. Dzięki tej rutynie wszyscy uczniowie są zaangażowani. Czasem korzystam z powtórzenia rutyny do tego samego polecenia. Czyli uczniowie drugi raz się zastanawiają, uwzględniają to co wypracowali w pierwszej parze,  znajdują drugą parę, aby powtórzyć „Podziel się”. Zauważyłam, że dla uczniów mających trudności w nauce, drugie podejście do problemu jest bardzo korzystne.  Rutynę można stosować zarówno w trybie nauki stacjonarnej, jak również zdalnej.

Zawsze kojarzy mi się z nią pewna scena, aby nie podawać imion uczniów z klasy to niech to będą Jaś i Małgosia. Po przekazaniu polecenia (uczniowie już wcześniej poznali zasady pracy z rutyną) Małgosia wystartowała do Jasia. Na co Jaś mówi: „Przecież najpierw jest pomyśl”, na co Małgosia „Aaaaaaaaaa…, nie pomyślałam”. Słowo pisane tego nie odda, ale intonacja wypowiedzianego „Aaaaaaaaaa…” świetnie oddała sedno rutyny i myślenia krytycznego.

Przecież coś tu nie pasuje!  Zaraz, a może …… Nie, tego nie da się obliczyć.   Ale jak to ???  Przecież nie podzielę tych liczb!

Takie słowa padły dziś na przywitanie w klasie IV. A wszystko za sprawą rozwijania postaw myślenia krytycznego z użyciem rutyny Widzę-Myślę-Zastanawiam się. Wystarczyło krótkie polecenie pozostawione na Temasach, chwilę przed rozpoczęciem lekcji, aby uruchomić analizowanie, kwestionowanie oczywistości, tworzenie logicznych powiązań. 

 

W zeszytach pojawiły się wpisy z zastosowaniem  rutyny Widzę-Myślę-Zastanawiam się, a  dyskusja i poszukiwanie rozwiązań nabrały tempa.

Poniżej zestawienie wybranych wpisów.

 

Po chwili okazało się, że  „…przecież mamy ułamki!!!”  I nastąpił przełom. Obliczenia zostały wykonane i każdy mógł zapisać własny wniosek.

Między innymi pojawiły się takie:

  • „Da się podzielić, ale trzeba wziąć do tego ułamki”
  • „Da się podzielić, ale przy użyciu ułamków”
  • „Wynik trzeba zapisać w ułamku – teraz to proste”

Moja rola ograniczyła się do słuchania i zadbania o to, aby każdy kto chciał zabrać głos, mógł się wypowiedzieć.  Czwartoklasiści z wielkim zadowoleniem przyjęli słowa, że sami odkryli nowe możliwości, jakie dają ułamki. Z taką energią łatwiej było przejść do kolejnych ćwiczeń i zadań.

 

Autor: Alicja Nimirska