Góry w poezji z czekanem w tle.
Kocham góry i cieszę się (jak dziecko), że dla poetów też bywają fascynujące, bo mogę dzięki temu połączyć przyjemne z pożytecznym. Poza tym nie od dziś wiadomo, że gdy mówimy o czymś, co kochamy, porywamy słuchaczy.
Cykl lekcji poświęconych interpretacji wierszy o górach zaplanowałam w klasie 8 – przecież przygotowania do egzaminu czasem przypominają mozolną wspinaczkę na szczyt. 😉
Postawy MK:
- potrafisz analizować, tworzyć hipotezy, oceniać,
- rozpoznajesz swoje i innych emocje (potrzeby).
Rutyny:
- most,
- widzę, myślę, zastanawiam się.
Materiał:
Alina Biernacka Zdobycie Annapurny
Halina Poświatowska Człowiek z Annapurny
Maria Pawlikowska – Jasnorzewska Góry
Jan Kasprowicz [Zasnuły się senne góry]
Na pierwszym spotkaniu wzięliśmy na warsztat tekst Aliny Biernackiej. Rozpoczęłam spotkanie od pokazania zdjęć Annapurny, a uczennice i uczniowie wykonali MOST do tego szczytu.
To ćwiczenie spowodowało rozmowę o zdobywaniu ośmiotysięczników.
Następnie przeczytaliśmy wiersz i omówiliśmy go.
Na kolejne spotkanie przyszłam z czekanem (zaskoczcie czasem uczennice i uczniów! ;))! Wyzwaniem było odkrycie, co to właściwie jest, jaką ma nazwę i do czego służy. A po pomacaniu czekana przez wszystkich, poprosiłam moją ósmą be o zbudowanie MOSTU skojarzeniowego do tego narzędzia.
Słowa skojarzenia: góry, pan Piotr (właściciel czekana ;)), zmęczenie, narzędzie, ostre, duże, wsparcie
Pytania: Z czego jest zrobiony? Dlaczego ma taką nazwę? Jak bardzo jest wytrzymały? Jak działa czekan?
Porównanie: Czekan jak kilof. Czekan niczym przyjaciel w trudnych chwilach.
Po tym zadaniu na przebudzenie uczennice i uczniowie zostali podzieleni na grupy. Każda otrzymała jeden z trzech wierszy. Zadaniem każdego zespołu była interpretacja i analiza za pomocą rutyny Widzę, myślę, zastanawiam się.
Im dłużej pracujemy tą rutyną przy wierszach, widzę, jak pomocna jest w stawianiu hipotez interpretacyjnych (myślę i zastanawiam się) oraz określaniu sytuacji lirycznej czy środków stylistycznych (widzę). Uczennice i uczniowie też coraz pewniej poruszają się w tekstach lirycznych i wyciągają konkretne wnioski. I co mnie najbardziej cieszy, zatrzymują się i zastanawiają, czy coś jest faktem, czy opinią.
Tym razem wnioskiem było stwierdzenie, że góry w poezji są pretekstem do ukazania różnych emocji czy sytuacji. I tak, czasem wiersze o górach podkreślają kruchość ludzkiego życia, innym razem są pretekstem do ukazania sytuacji podmiotu lirycznego. Jedno jest pewne – po tych lekcjach uczennice i uczniowie zaczęli zadawać pytanie: „Co takiego jest fascynującego w górach, że ludzie tam się wybierają (i męczą wspinaczką)?”
Mój cel został osiągnięty – wiersze stały się bodźcem do zadawania pytań dotyczących naszego życia.
Kasia Bębenek