Metaforycznie o wojnie.
Temat wojny na języku polskim pojawia się w zasadzie w każdej klasie. Rozmawiamy o tym zagadnieniu na różne sposoby. Przynoszę teksty prozatorskie lub poetyckie spoza narzuconego kanonu lektur, ale i lista wspomnianych lektur obowiązkowych ma kilka pozycji z tej tematyki.
Nie ma we mnie już pytania „czy należy rozmawiać o…”, pojawiają się za to inne: „jak?”, „kiedy?”, „na podstawie jakich tekstów?”. Z uczennicami i uczniami przecież trzeba rozmawiać na tematy nie tylko lekkie, ale i trudne. Czasem wydarzenia podpowiadają nam, nauczycielkom i nauczycielom, co będzie przedmiotem naszych lekcji. I 24 lutego nie mógł pozostać bez komentarza na spotkaniach z moimi uczennicami i uczniami. Obecny czas pokazuje, że my, dorośli, bywamy zagubieni, zrozpaczeni, a dzieci mają potrzebę przegadania tego, co obserwują i o czym słyszą.
W klasach siódmych sięgnęłam po wiersz Wisławy Szymborskiej „Jacyś ludzie” oraz po książkę „Wojna”, której autorami są Jose Jorge Letria i Andre Letria.
Postawy MK:
- kwestionujesz oczywistości, własne założenia,
- myślisz o konsekwencjach,
- rozpoznajesz swoje i innych osób emocje,
- potrafisz przetwarzać informacje.
Rozpoczęliśmy cykl naszych spotkań od stworzenia mostu do wyrazu „wojna”.
Słowa: żołnierze, czołg, krew, porażka, Putin, zniewolenie, ucieczka, wojsko, konflikt
Pytania: Jak często spotykamy się z wojną? Czy wojna rozwiązuje konflikty? Czy kiedyś na świecie nie będzie wojen? Dlaczego ludzie celowo krzywdzą innych ludzi? Jak zapobiec wojnie?
Porównania: Wojna jest jak gaszenie światła – każdy ucieka. Wojna jest jak książka – jasna i otwarta, ale trudna w zrozumieniu. Wojna jest jak przymilający się kot – atakuje z zaskoczenia. Wojna jest jak dziecko płaczące w poduszkę.
Czasem porównania lub pytania są punktem wyjścia do rozmów o danym zagadnieniu. Tym razem postawiłam na ciszę. Chciałam, aby emocje i myśli moich uczennic i uczniów po prostu wybrzmiały bez komentarzy. Zastanawialiśmy się indywidualnie nad nimi w ciszy.
Następnie spotkaliśmy się z wierszem Wisławy Szymborskiej. Uczennice i uczniowie wykorzystali do interpretacji i analizy rutynę Widzę, myślę, zastanawiam się.
Kolejny raz okazało się, że ta rutyna pomaga w zrozumieniu wiersza, wyszukaniu informacji o sytuacji lirycznej, odczytywaniu przenośnych sensów. Frazy z „myślę” oraz „zastanawiam” się posłużyły do rozmowy o aktualności wiersza noblistki.
Na kolejne lekcje z siódmymi klasami przyszłam z książką Wojna. Zawiera ona sugestywne ilustracje oraz ciekawe metafory. Pokazywałam kolejne strony uczennicom i uczniom, a ich zadaniem było analizować i interpretować treści rutyną Widzę, myślę, zastanawiam się.
Niektóre spostrzeżenia:
Widzę, że: w kruku są węże; wojna nosi wszystkie maski zła; wojna lubi królować wśród ruin; wojna zasmuca; wojna to lęk; czerń.
Myślę, że: węże to wojska; wojna potrafi zmienić czyjeś całe życie w jeden dzień; wojna jest bezlitosna; wojna zmusza ludzi do czynienia zła; wojna jest okrutna w jakiś sposób dla każdego; wojna kradnie wielu dzieciństwo; kruk przedstawia samolot wojskowy; ludzie na ilustracji są ofiarami wojny.
Zastanawiam się: dlaczego wojna nie umie tworzyć opowieści; czy wojna ucisza przemoc, jaką się w niej używa; dlaczego nie można skończyć wojen; jakie kształty przybiera wojna.
Chętni i chętne podzielili się swoimi spostrzeżeniami i tu myślę oraz zastanawiam się były punktem wyjścia do rozmów.
Na koniec wróciliśmy do dwóch stwierdzeń z książki i spróbowaliśmy rozwikłać je rutynami 5xdlaczego oraz teza, pytanie argument.
Dlaczego „Wojna nosi wszystkie maski zła, do którego zmusza”?
↓
Ponieważ wojna wymusza działania, których normalnie człowiek nie robi.
↓
Człowiek chce przetrwać.
↓
Aby żyć.
↓
Życie jest najważniejsze.
Co dały nam te spotkania? Myślę, że nadal możemy czuć się zagubieni i przestraszeni. I to jest naturalne i w porządku. Ale na pewno uczennice i uczniowie mogli nazwać emocje, jakie pojawiają się, gdy rozmawiamy o wojnie. Zakwestionowali pewne założenia – jednym z cennych spostrzeżeń było, że na wojnie nikt nie wygrywa. Zastanawialiśmy się nad konsekwencjami wojny, w czym niewątpliwie pomogła nam książka Wojna. I najważniejsze – spróbowaliśmy oswoić nasze lęki związane z wydarzeniami u naszych sąsiadów.
Kasia Bębenek