Dlaczego warto być Katnieszką?

Dlaczego warto być Katnieszką?

Prezent urodzinowy od Niny z 4c 😊

Moja czwartoklasistka na urodziny zrobiła mi rysunek. Tak sobie pomyślałam, że chyba warto wziąć sobie jeszcze bardziej do serca zmiksowanie obowiązkowej Agi z  „wyluzowaną” naturą kota, zadbać o swój dobrostan. Nie tylko podczas pandemii, ale może i na co dzień. 16 lat stażu pracy, w wolne dni spotkania ze szkołą, dostępność dla rodziców i dzieci, wsparcie, rozmowy. A gdzie w tym wszystkim ja? Mam już w sobie świadomość, że poza szkołą też jest życie, bo początki w szkole wciągnęły mnie bardzo. Każdego dnia pracuję nad swoim samopoczuciem, dbam o miejsce tylko dla mnie, swój rozwój, odpoczynek, dystans, stan. Dbam o równowagę między pracą a życiem prywatnym, bez szkoły. To nic złego!! Pracuję i dbam o mój DOBROSTAN, o bycie Katnieszką :D.

Dobrostan, modne ostatnio słowo, ale też bardzo ważne. Zwraca uwagę na potrzeby, na naszą fizyczność i psychikę, na dbanie o siebie. Czyż nie jest to ważne na co dzień? Bardzo! A w pracy nauczyciela? Bardzo! Znamy podstawową zasadę ratowania innych podczas wypadku drogowego czy problemów podczas lotu. Najpierw zadbaj o własne bezpieczeństwo, najpierw załóż maskę sobie. Zasada aktualna w rodzinie, związku, rodzicielstwie, szkole. Ale myślę, że z poczucia obowiązku, dbania o innych, zapominamy o niej!

W jaki sposób mogę zadbać o siebie w szkole?

Z pewnością stawiać na siebie. Nie chodzi  egoizm, ale po prostu asertywność, komfort, ale też współpracę z innymi. Delegowanie zadań, jeśli wypełniam zadania liderskie. Ważnym jest korzystanie ze wsparcia innych, kiedy emocje w pracy sięgają zenitu. To nie wstyd, to wspieranie siebie! Na co dzień trzeba też pamiętać o komunikowaniu zasad, wyznaczaniu granic w szkole, relacjach z uczniami i rodzicami, bo chcę dobrze czuć się w swojej pracy. Tylko wtedy działam efektywnie z uśmiechem na ustach.

 

Dobrostan pracowników oświaty jest kluczowy. Tylko tacy nauczyciele będą wspierali uczniów i wskazywali jak dbać o siebie.  Zadbają o relację z  pełną świadomością. DOBROSTAN rodzi DOBROSTAN.

Jako nauczyciel czy wychowawca muszę sobie zdawać sprawę, że jeśli pojawia się trudna sytuacja w klasie, czuję, że mnie przerasta, to kiedy zwracam się do kogoś o pomoc, nie oznacza to mojej słabości, ale tylko świadomość i dbanie o swój dobrostan. To nic złego, że ktoś inny bardziej fachowo zajmie się sprawą. Ma bardziej odpowiednie kompetencje, wiedzę czy doświadczenie, czy po prostu możliwości  i sposoby rozwiązania trudnej wychowawczo, nauczycielsko sprawy.

Należy też pamiętać, aby dla własnego dobra nigdy nie wchodzić w buty rodziców naszych wychowanków, zawsze, mimo dobrych chęci (którymi piekło wybrukowano), pozostać sobą – nauczycielem bądź wychowawcą. Rób swoje jak najlepiej potrafisz, staraj się rozumieć, zmieniać perspektywę, ale nie zmieniaj roli! Nie jest to łatwe, ale konieczne, aby zachowany był Twój dobrostan. To on rodzi  nauczyciela bez zbędnego stresu, zrównoważonego, pogodnego,  nieprzemęczonego. Dbajmy o siebie! Co nam to zapewni? Pomyślmy 😊!

Pobiegaj, spotkaj się /idź na spacer sama lub z kimś kogo lubisz, cenisz, rozbawia cię. To jedna opcja, po prostu żyj w zgodzie ze sobą i dla siebie. Opcji jest wiele, każdy z nas ma swoje ulubione sposoby i warunki do „zakwitnięcia”. Potem zabierz się za szkołę i działaj podobnie 😊.

Kiedy zaspokajam podstawowe potrzeby, czuję się bezpiecznie, wiem z kim i do czego przynależę, jestem doceniana, realizuję siebie i pomagam innym, dbam o swój DOBROSTAN!

https://poradnikpracownika.pl/-na-czym-polega-hierarchia-potrzeb-maslowa

 

Dbanie o siebie jako o wychowawcę wydaje się trudniejsze. Pracujesz bliżej z grupą. Zmaganie się z kłopotami lub po prostu dzielenie problemów, tajemnic – wyczerpuje. Dodatkowe zadania, napięcia, niekomfortowe sytuacje. Musisz stawiać  granice uczeń-nauczyciel, nauczyciel – rodzic i nauczyciel – inny nauczyciel.  Sygnalizuj trudności, szukaj wsparcia, sojuszników.  Unikaj dyskomfortu, zadbaj o satysfakcję!  A jeśli czujesz się bezsilny lub bezsilna w pracy, to nic złego, to ludzkie – jest nas w tym więcej! Zastanów się lub zapytaj, jak sobie z tym poradzić.

Aby dobrze działać, trzeba wiedzieć, jakie obszary z naszym dobrostanem współgrają, o czym należy pamiętać. Są to różnorodne aktywności. Wymagają czasu, ale przecież cały czas są zależne od nas. No i sprawstwo, warto nad nim panować.

Czynnik, które wpływają na nasz szkolny, i nie tylko, dobrostan są:

  1. społeczne i środowiskowe

Normy społeczne (wykonywanie zawodu), sytuacja ekonomiczna, system, w którym funkcjonujemy. Organizacja, normy, prawo, dyrektywy prawne związane z systemem edukacji.

 

  1. interpersonalne

Relacje z innymi w zespole/instytucji. Sposoby komunikacji, atmosfera w zespole, jakość więzi, sposoby rozwiązywania konfliktów. Częstotliwość i jakość zebrań/rad pedagogicznych. Rywalizacja/współpraca między nauczycielami, poziom zaufania do współpracowników, zarządzanie zespołem i struktury organizacyjne.

 

  1. materialne (potrzeby)

Możliwości zadbania o podstawowe potrzeby materialne oraz fizjologiczne. Stałe miejsce zamieszkania, świadczenia, opieka zdrowotna, pełnowartościowa dieta, długość godzin pracy, stabilność osobista.

 

  1. psychiczne i emocjonalne

Rozpoznawanie potrzeb, praca w świadomy sposób nad sobą, zrachowaniami i tendencjami, które wpływają negatywnie na nasze samopoczucie. Przynależność do grupy, budowanie więzi, rozmawianie, dzielenie się wyzwaniami czy trudnościami. Docenienie osobiste i zawodowe. Moja motywacja i mój czas na odpoczynek.

 

  1. światopoglądowe

Poczucie tożsamości. Zmiany. Unikanie strategii, zachowań, działań destruktywnych. Podejście do pracy, etyka zawodowa, praca jako wartość lub misja.

 

  1. osobiste

Przyzwyczajenia, nasza organizacja pracy. Strategie zarządzania czasem. Praca z domu, dostępność pod prywatnym numerem. Czas wolny i na regenerację.

 

Jak widać, aby zadbać o swój dobrostan, trzeba działać na kilku poziomach ze sobą w roli głównej – istota pozytywnych zmian w środowisku, komunikowanie swoich granic, wartości, poza tym szukanie sojuszników i budowanie szkolnych koalicji, rozwijanie własnych potrzeb, otwieranie się na nowe, stawianie na dobre nawyki, samoświadomość (w tym stan psychofizyczny, satysfakcja z pracy).  Warto zatroszczyć się o  swoje poczucie WPŁYWU.

Im lepszy stan psychiczny i fizyczny, tym lepsze samopoczucie, kontakty z innymi, no i lepsze nastawienie oraz relacje w szkole.

Dbajmy o swój dobrostan, aby się nie wypalić i nie spalić.

 

Nauczyciel, wychowawca, który jest „zaopiekowany”, czerpie radość z  pracy, dba też o swoich uczniów. Widzi różnorodność, docenia ich indywidualizm. Ma czas, aby się zatrzymać, sam i z uczniami. Z pewnością pomaga w takim działaniu myślenie krytyczne, postawy i rutyny. Jak to wszystko połączymy, to i w pracy będzie przyjemniej, spokojniej i twórczo, a nasi uczniowie będą widzieli świat również kreatywnie z dużą otwartością i pewnością, niczym malarze z jajkiem. I to jest piękne :D. Jest rozwój, a nie błąd! Jest działanie i mnogość odpowiedzi, środków wyrazu, a nie kopiowanie i nijakość.

A więcej o dobrostanie w pracy nauczyciela na naszej sierpniowej konferencji. Do tego czasu zachęcam do odpoczynku, ale i refleksji nad swoim działaniem, podejściem do życia. Może warto kolejny szkolny wrzesień rozpocząć inaczej. A Ty jak dbasz  o swój dobrostan? Bywasz Katnieszką 😉?