Komóreczka, ciacho i spanko, czyli o pokusie w narnijskim i naszym życiu
Omawianie lektur. Wyzwanie, zwłaszcza, kiedy trzeba wziąć „na warsztat” utwory trudne, niezrozumiałe dla uczniów. „Opowieści z Narnii” C.S.Lewisa na szczęście nie sprawiają czwartoklasistom problemów w trakcie czytania, a nauczyciel ma wiele możliwości ich omawiania. Tym razem pracowaliśmy w cyklu lekcji w oparciu o postawy i rutyny myślenia krytycznego.
Postawy:
- Rozpoznaję swoje i innych emocje.
- Przetwarzam potrzebne informacje.
- Potrafię analizować, tworzyć hipotezy i oceniać.
- Myślę o konsekwencjach.
- Kwestionuję własne założenia.
Spotkanie z lekturą rozpoczęliśmy rutyną KOLOR, SYMBOL, OBRAZ. Dzięki której rozmawialiśmy o wrażeniach czytelniczych, tworząc bazę skojarzeń i wizualnych haków pamięciowych.
Przy pomocy BLOP TREE zastanawialiśmy się nad funkcjonowaniem bohaterów w społeczności fantastycznego świata, jakie panowały relacje między bohaterami, kto czuł się ważny, kto się denerwował. Był to doskonały sposób również na rozmowę o emocjach, których w lekturze było bardzo dużo.
Następnie czwartoklasiści rozmawiali o możliwościach przechodzenia do innych, fantastycznych krain. Przytoczyliśmy tytuły znanych książek, w których bohaterowie odwiedzali świat niedostępny dla każdego. Był to pretekst do indywidualnej pracy nad stworzeniem swojej niezwykłej krainy. Kryteria sukcesu mówiły o:
- wymyśleniu sposobu wejścia do uczniowskiej krainy i wskazania, kto i kiedy może dostąpić zaszczytu odwiedzenia świata z wyobraźni,
- podaniu nazwy krainy,
- wskazaniu miast, rzek, gór (nazwy nawiązujące to motywu przewodniego tegoż kraju),
- opisaniu mieszkańców (wygląd, zainteresowania, cechy szczególne, sposób komunikacji).
Chętni uczniowie dodawali do swoich opisów mapy swoich krain oraz rysunki magicznych ludków.
Jak zwykle wyobraźnia poniosła uczniów i słuchaliśmy na spotkaniu online bardzo ciekawych, zaskakujących opisów wymyślonych krain.
Kolejnym krokiem było połączenie uczniów w grupy i praca w wirtualnych pokojach. Czwartoklasiści uwielbiają pracować razem, praktycznie na każdej lekcji na dzień dobry pada pytanie, co dziś zrobią razem 😊. Tym razem pracowali nad KREATYWNYMI PYTANIAMI do lektury, które przesyłali do mnie. Po pracy wspólnej udostępniłam ekran ze wszystkimi pomysłami- pytaniami i wspólnie ustaliliśmy, które z nich wybieramy do opracowania. W taki sposób usunęliśmy pytania zbyt oczywiste i nie wymagające analizy, a zostały te interesujące uczniów, budzące ich ciekawość i chęć poznania.
I teraz przyszedł czas na przepis. Bardzo lubię ćwiczyć tworzenie instrukcji, a dokładnie przepisu nie formie kulinarnej, a twórczej, np. poprzez redagowanie lekarstwa na złość czy dobry nastrój. Tym razem uczniowie zapisywali przepis na Narnię, korzystając ze składników realnych i fantastycznych, w oparciu o kryteria sukcesu, które mówiły o:
- nadaniu tytułu do swojej instrukcji,
- wskazaniu składników w odpowiednich proporcjach,
- wskazaniu kolejnych czynności powstawania krainy znanej z powieści, poprzez stosowanie konsekwentnie formy czasownika – bezokolicznika lub w trybie rozkazującym.
Także już mogę tworzyć Narnię, bo uczniowie podzielili się ze mną wieloma inspiracjami!
Przyszedł czas na pokusę. Najpierw rutyna MOST 1 do tegoż słowa. Okazało się, że spanie, słodkości i media społecznościowe, to główne pokusy młodych ludzi. Oj, chyba nie tylko 😊.
Rutyna ta wprowadziła nas do rozmowy o Edmundzie i jego decyzjach w przysypanej śniegiem krainie. Podzieliłam klasę na grupy i każda nich pracowała nad zachowaniem bohatera, wyborach i przemyśleniach w różnych momentach jego pobytu w Narnii. Uczniowie korzystali z rutyny RÓŻNE PUNKTY WIDZENIA. Jedna z grup wcielała się w Edmunda, który poznaje Białą Królową, druga podczas spotkania z rodzeństwem w domu Bobrów, trzecia podczas pobytu w zamku czarownicy, natomiast czwarta – w obozie Aslana, po heroicznej decyzji lwa. Każda z grup potem prezentowała na forum, co przygotowała, dzięki czemu usłyszeliśmy cztery mowy Edmunda, zwracając uwagę na jego odczucia i zachodzące w nim zmiany.
Potem dyskutowaliśmy o poświęceniu, podejmowaniu decyzji i wybaczaniu, aby przejść do próby oceny zachowania Edmunda. Skorzystaliśmy z rutyny POMYŚL, ZNAJDŹ PARĘ, PODZIEL SIĘ. Każdy z uczniów przygotowywał swoje argumenty do obrony lub oskarżenia bohatera. Następnie w pokojach zdalnych z kolegą lub koleżanką się nimi dzielił, dyskutował, aby potem zaprezentować na forum wspólne lub rozbieżne przemyślenia. Było dużo emocji i argumentowania.
Końcowa praca z lekturą skupiła nasze myśli na wyjaśnieniu, czym jest szczęśliwe zakończenie, czy było ono obecne w omawianej powieści. Potem przeszliśmy do momentu koronacji dzieci, rozmawialiśmy o godnym noszeniu korony i ogólnie o pojęciu godności w codziennym życiu. Uczniowie byli gotowi po dyskusji do napisania zaproszenia na koronację. Otrzymali kryteria sukcesu, pracowali samodzielnie podczas zajęć. Odczytywane głośno zaproszenia opatrzone zostały informacją zwrotną.
Cykl narnijskich lekcji zakończyła rutyna DRABINA METAPOZNANIA. Oto refleksje uczniów.
- Podczas zajęć uczyliśmy się o: zaufaniu, ufaniu rodzinie bardziej niż obcym, krótkim życiu kłamstwa, nowych słów, wybaczać, poświęcaniu dla innych, pisać przepis i zaproszenie, czytać ćwiczenia ze zrozumieniem, współpracy, opisywania.
- Uczyliśmy się poprzez: rozmowę, ćwiczenia, pracę w grupach, łączenie tematów z lektury z pisaniem, poprzez zabawę, argumentowanie, na błędach bohaterów.
- W jakim celu? By się czegoś nauczyć, sprawdzić znajomość lektury, utrwalać dobre postawy i aby wykorzystać w codziennym życiu.
- Gdzie wykorzystamy wiedzę? W codziennym życiu, w relacjach z innymi ludźmi, przy podejmowaniu decyzji, na sprawdzianach oraz przy redagowaniu tekstów.
Piękna praca z lekturą, postawami, rutynami, ale przed wszystkim z Krytycznymi Myślicielami 😉