Skąd mi to przyszło do głowy? – czyli „Myślenie o myśleniu”.
„Skąd mi to przyszło do głowy?” to pytanie, które mamy w swojej bazie pytań retorycznych. Czasem zadajemy je sobie z nutą niedowierzania, czasem zwątpienia, innym razem złości lub wyrzutu. Czy z takim zabarwieniem brzmi znajomo? Najczęściej pojawia się w chwili, gdy zdajemy sobie sprawę z tego, że coś wyszło nie tak, jak powinno. Jednak skoro już je zadaliśmy, to warto powrócić myślami to tego co się wydarzyło, zastanowić się nad tym, dlaczego tak pomyśleliśmy, skąd wziął się pomysł, którym się kierowaliśmy, czyli przyjrzeć się swojemu procesowi myślenia.
W szkole znamy poszczególnych uczniów i często przewidujemy, w jakim kierunku pójdą podczas pracy na lekcji, rozwiązywania zadań, wyborze odpowiedzi. Co będzie łatwe, a co okaże się barierą, jak poradzą sobie z pułapkami. Cieszą nas nieszablonowe rozwiązania, z zaskakującym tokiem myślenia, ale też każde postępy uczniów, którym nauka matematyki zajmuje więcej czasu. Często zdarza się jednak, że skierowane przez nas pytanie „dlaczego?” powoduje, że uczeń jest przekonany, że odpowiedź jest błędna i zamiast wyjaśnić, w jaki sposób uzyskał rozwiązanie, jakie logiczne powiązania zastosował zaczyna szukać domniemanego błędu. A tymczasem rzecz w tym, że ważne jest, aby uczeń zauważył, jaka myśl towarzyszyła mu przy podjęciu konkretnej decyzji.
Słownik języka polskiego PWN podaje min.:
- «wytwór pracy umysłu»
- «pomysł, zamiar, chęć»
- «mający zdolność myślenia»
- «taki, który samodzielnie myśli, analizuje i zastanawia się nad tym, co robi»
- «uświadamiać sobie coś i skupiać na tym uwagę, usiłować coś zrozumieć lub rozwiązać»
W rozwijaniu świadomego „myślenia o myśleniu” podczas nauki matematyki może pomóc rutyna „Kreatywne pytania”.
Przykładowe pytania:
- O czym pomyślałem na początku? Dlaczego?
- Nad czym się dłużej zastanowiłem? Dlaczego?
- O czym pamiętałem? O czym zapomniałem? Dlaczego?
- Co wpłynęło na decyzję o wyborze własności (sposobu rozwiązania, wzoru, rysunku itp.)?
- Dlaczego moja pierwsza metoda (pierwsze rozwiązanie, pierwsza decyzja) była błędne?
- Jakie ( własności, wzory, działania) były potrzebne, kiedy to zauważyłem?
- O czym warto pamiętać?
itp.
Jest wiele publikacji, w których można odnaleźć ciekawe opracowania dotyczące myślenia i uczenia się matematyki. Jedną z nich jest „Głowa do liczb” dr Barbary Oakley, oparta na licznych źródłach i wynikach badań. Stosujemy niektóre spośród przedstawionych w książce sposobów uczenia się i myślenia, często nie zdając sobie z tego sprawy, że były przedmiotem badań.
Moją uwagę na początku zwróciły dwa tryby myślenia – skupiony i rozproszony, które należy wzmacniać. Po czasie skupienia myśli i uwagi, zwłaszcza na trudniejszym zagadnieniu, należy całkowicie od niego się oderwać i zająć się czym innym, a zasiana myśl nadal pracuje, chociaż już bez naszej świadomości i po pewnym czasie, gdy powrócimy, okaże się, że pojawiają się nowe pomysły. Brzmi znajomo? Sami radzimy uczniom, aby nie skupiali się w czasie testów na zadaniach, których początkowo nie potrafią rozwiązać, ale aby przeczytali treść, przemyśleli i pozostawili na dłuższą lub krótszą chwilę. Jednak ważne, aby nie omijali bez przeczytania – bo myśl nie zostanie uruchomiona.
Przykładem w książce jest pewna łamigłówka. Być może znana. Jeśli nie potrafimy rozwiązać (tej lub podobnej) będąc w skupionym trybie myślenia, należy przez pewien czas przejść do czegoś innego, odprężyć się i nie zastanawiać się nad rozwiązaniem, czyli wejść w tryb rozproszony myślenia. Gdy wrócimy po pewnym czasie do odłożonego zadania, okazuje się, że rozwiązanie przychodzi z łatwością.
Przekładając tylko trzy monety, utwórz identyczny trójkąt skierowany w dół.
To krótkie nawiązanie do książki, pozwala zauważyć jak wielki potencjał ma myślenie. Jednak warto, aby po odkryciu sposobu rozwiązania odpowiedzieć sobie na pytanie „Skąd mi to przyszło do głowy?”
Podsumowując – warto rozwijać postawę MK „myślenie o myśleniu”. Uczniowie, dzięki rutynie „Kreatywne pytania”, będą świadomie zwracać uwagę nie tylko na to czy rozumieją treści i poprawnie rozwiązują zadania lub wskazują odpowiedzi, ale również zastanowią się dlaczego, w jaki sposób, co i kiedy pomyśleli. Czyli ponownie wraca Stop and Think, ale tym razem o swoim myśleniu. Odkryjmy karty przed uczniami, aby stawiając sobie „Kreatywne pytania” sami wyznaczali ścieżki, tory i szlaki swojego myślenia, gdyż uruchomiona myśl pracuje w umyśle, nawet wówczas, gdy zajmujemy się czymś innym, a pytanie „Skąd mi to przyszło do głowy?” niech dołączy do zestawu pytań kreatywnych.
Bibliografia:
„Głowa do liczb” dr Barbara Oakley, wyd. Helion 2016
„Słownik języka polskiego PWN” – wersja on-line